Australia, lata 90te, wielonarodowa dzielnica Sidney, nastoletnie problemy o których w Polsce jeszcze ani widu ani słychu. Osoby które znają mnie osobiście bądź z opowiadań innych ludzi wcale nie powinny się dziwić. Nie pozwalajcie swoim 8-9letnim pociechom oglądać seriali w których po zejściu w ciążę 15latka ma prawo wyboru, uczniowie i uczennice domagają się automatu z prezerwatywami w toaletach, organizują szkolne strajki gdy ich prawa są łamane, 17latki wyprowadzają się z domu i żyją na własną rękę, łącząc pracę i naukę, gdzie co kilka odcinków poruszany jest temat tolerancji, równego traktowania, sprzeciwu wobec rasizmu, seksizmu czy klasizmu i kolonializmu. Gdzie pojawia się temat bulimii, nauczyciela geja oskarżonego o pedofilię przez fanatyków religijnych (Australia przerabiała temat uprzedzeń ze względu na orientację seksualną 25 lat temu!), gdzie każdy i każda wygląda jak chce. Właściwie każdy odcinek porusza inny problem, choć często motywy się powtarzają gdy rozpoczyna się kolejna seria bądź dochodzą nowe bohaterki i bohaterowie.
Nie pozwalajcie swoim dzieciom oglądać tej i podobnych produkcji, bo jeszcze wyrośnie z nich coś takiego jak ja ;)
A tak na prawdę polecam ten serial z całego serca, szczególnie dzieciakom w wieku 10-12 lat, za młodym jeszcze na "Sex Education". Jest tylko jeden, a właściwie dwa, problemy. "Szkoła złamanych serc" dostępna jest na youtube'ie w języku angielskim, dopiero odcinki od ok 100 są w języku polskim. Nie sprawdzałam jednak czy są dostępne wszystkie po kolei czy tylko niektóre. To jeden problem. Drugi: na obejrzenie serialu potrzeba sporo czasu: 7 serii, łącznie 210 odcinków po 44 minuty każdy. I ze względu na rozbieżność czasową od lat 90tych brak w serialu aspektów związanych z korzystaniem z Internetu.
A teraz przejdźmy do głównego tematu posta :)
Sam Robinson - nauczycielka, fanka motocykli, gustująca w skórzanych kurtkach i spodniach, czarnych, rockowych spódnicach, i mocnym makijażu.
Melanie, grzeczna dziewczynka z dobrego domu, która w okresie buntu przechodzi fascynację subkulturą gotycką. Powyższy wizerunek utrzymuje się tylko przez kilka odcinków, jednak dla bohaterki ten czas staje się momentem przełomowym w dotychczasowym życiu.
Przepraszam za skupienie się jedynie na dziewczynach, ale to głównie nimi się inspirowałam. Chociaż Rivers i jego długie włosy to było coś.... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz